Przepis na : deser
Bywa czasem tak, że niby nic a buzia jakoś sama wykrzywia się w podkówkę... Pogoda nieciekawa, humor się ulotnił, na nic nie ma się ochoty, najchętniej chciałoby się zagrzebać w koc i patrzeć przed siebie zwyczajnie wprost... Paskudne są takie dni. I naraz przychodzi mały Ktoś i całkiem poważnie woła: "Przytulasek na pewno Ci pomoże, uśmiechnij się, nie można być smutnym, jak się ma taką wspaniałą córeczkę..." Fakt, nie można być przecież smutnym, człowiek uświadamia sobie, że na chwilkę zapomniał, jak wielk... czytaj dalej...
Trochę szalona, bardzo ekspresyjna optymistka, która zmuszona sytuacją twardo stąpa po ziemi. Mój dom to mój azyl gdzie mogę się schować i odpocząć od wszystkiego, co męczy. Uwielbiam gotować, dla równowagi sporo czasu spędzam na aktywności fizycznej. W wolnych chwilach z przyjemnością oddaję się wszelkiego rodzaju robótkom ręcznym. Najlepszym moim motywatorem, recenzentem i krytykiem, zarazem najlepszym pomocnikiem jest moja 7-letnia córeczka.