Pierwszy raz miałam okazję robić, a nawet próbować tą słynną pastę sezamową. Była mi potrzebna do przygotowania hummusu, ale o tym wkrótce ;) Przeglądając w internecie przepisy na tahini , zazwyczaj znajdował się w nich dodatkowy olej, pomyślałam, ale po co? Przecież same nasionka są wystarczająco oleiste. Niekiedy wspomniano, że warto dodać tłuszcz, kiedy nasz sprzęt nie daje sobie rady z dokładnym zmieleniem ziarenek. Bzdura! :D Nie poddawajcie się na samym starcie, nie skazujcie od razu Waszego robota na ... czytaj dalej...