„ Uwielbiam to uczucie niepewności, które zawsze mi towarzyszy gdy pierwszy kęs mojej nowej potrawy trafia do moich ust. Jaki będzie miało smak, czy przypadnie do gustu również moim bliskim? Czy wręcz przeciwnie okaże się totalną porażką? Zawsze próbuję pierwsza, i nawet wtedy gdy moje wrażenia są pozytywne, z niecierpliwością oczekuję na to co powie mój mąż. Bo on nigdy mi nie schlebia tylko zawsze wyraża szczerą opinię. I chociaż mamy bardzo podobne gusta kulinarne, to nie zawsze to samo w równym stopniu nam... czytaj dalej...