Nie był to najlepszy rok dla mnie, chociaż było sporo dobrych momentów, bo ogólnie mam całkiem dobre życie. Albo chociaż ciekawych momentów, bo sporo się działo. Jestem pewna, że 2019 będzie lepszy, ale o to nie trudno, biorąc uwagę, że w 2018 miałam epizod depresyjny, rozwiodłam się, miałam przymusowy kurs minimalizmu, wylądowałam w szpitalu z ciałem obcym w oku i nie byłam na żadnych prawdziwych wakacjach (pomijając czadowe długie weekendy w Supraślu, Wiesbaden i Kopenhadze ). O 2 ostatnich pisałam na bl... czytaj dalej...