Piękny dzień! Dzisiejsze przedpołudnie, wraz z licznym wsparciem spędziłam w lesie, rozpoczynając tegoroczny sezon grzybobrania. Ponieważ grzybiarką jestem raczej marną, zazwyczaj jadę do lasu, nie na grzyby jak pozostali. Jednak nie zmienia to faktu, że denerwuję się gdy inni je widzą, zbierają, a mój koszyk świeci pustkami z nawet niezakrytym dnem. Od rana pogoda była cudowna, słońce świeciło i ogrzewało nas przyjemnie, zatem wyjechaliśmy na poszukiwania, ale też by spędzić czas na łonie natury, spacerują... czytaj dalej...