Wiosna w tym roku wcale nie chciała przyjść. Równo rok temu byłam tu z bandą grzybniętych i było już bardziej wiosennie. Teraz wiosna siłowała się z zimą i jakoś nie mogła zwyciężyć. Ale czas płynie i zima chcąc nie chcąc musiała wreszcie ustąpić. Jeszcze jest szaro i pąki dopiero pękają, ale już można wypatrzeć pierwsze konkretne oznaki wiosennego życia. Uwaga, dużo zdjęć! ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.