W gorsze dni lubię się poszwendać. Pierwszym znak, że czas iść się przewietrzyć, daje mi komputer. Konkretnie jego wentylator. Powoli przypomina suszarkę do włosów, jeszcze chwile i zacznie porządnie charczeć. Daje mu czas na drzemkę, a sama biorę plecak i idziemy przespacerować się ulicami Porto. Spacer ulicami Porto Najbardziej ciekawa trasa wiedzie nad rzekę. Tam […] Artykuł Ulicami Porto pochodzi z serwisu Pink Envelope . czytaj dalej...