Jeszcze kilka miesięcy temu audycje radiowe kojarzyłam z bezsennymi nocami z czasów nastoletnich. Radiem włączonym cichutko. I programami historycznymi opisującymi dzieje drugiej wojny światowej, które wlewały terror w moje serce. Terror tak silny, należy dodać, że bałam się wstać z łóżka by wyłączyć radio. Nie miałam jednak pojęcia jak bardzo od tego czasu rozwinęły się programy audio. Dziś stanowią dla mnie równie ważną część kultury, jak książki czy filmy. W podcastach zasłucham się już jakiś czas temu. ... czytaj dalej...