Moje lato póki co schowało się za wielkimi szarymi chmurami. By jednak nie przeleżeć całego dnia w łóżku (to czasem jest mój sposób na szare dni, chowam się pod pierzyną i nic nie robię, no może gapię się w komputer – włączony), zakupiłam z promocji (bardzo kuszącej!) melona i parę czereśni (one już tak ceną […] czytaj dalej...