Kupę czasu nic się nie pokazywało na blogu, a to z różnych przyczyn, o których wiele mogłabym napisać ale nie chcę. Ot życie :). Dzisiaj szybciutko wrzucam trochę rękodzieła i zasiadam do pracy. Przede mną jeszcze jazda "na włości" i badanie gleby. A tutaj macie mały przedsmak tego co zaczyna się dziać na moim 2 h poletku. Przed nami moc pracy, pewnie wzloty i upadki, ale co tam, damy radę :) No nie mogłam się oprzeć - na pinterest takie cudne podusie wypatrzyłam, że musiałam sobie podobną sprawić. U mnie j... czytaj dalej...