Dotarliśmy do Tarnobrzega jadąc docelowo do Baranowa Sandomierskiego. Po drodze piękny zamek, w którym dość niemiło nas przyjęto, bardzo niesympatyczna pani kasjerka nie miała żadnego celu żeby sprzedać nam bilety, była zajęta rozmową z panem, nazwijmy go X a pan przewodnik z kolei czasu miał dla nas zbyt mało i gonił nas po komnatach, nie dając nacieszyć się, napatrzyć i pooglądać. Za oddaną opłatę powinien nas oprowadzać przez 90 minut ale o tym dowiedziałam się dużo później. Zdjęcia w zamku można robić tylk... czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.