Jeżdżąc śladami zamków i pałaców na Dolnym Śląsku obiekt który dziś opiszę jest jakby pomijany. Wszyscy zajeżdżają do Pałacu w Wojanowie, który jest niewątpliwie "perełką" Dolnego Śląska i o nim też napiszę, jednak zamek/pałac w Bobrowie pomijają. Nam wyświetlił się na mapie i stąd nasza wizyta w Bobrowie. Za bramą, zamku bronił piesek, rottweiler i gdyby nie on, pewnie zajrzałabym dalej. Piesek był przyjazny ale nigdy nie wiadomo. Inny piesek, pewnie strażnik zamku oprowadzał nas drepcząc przy nodze... czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.