"Skóra" Piotr Kościelny

"Skóra" Piotr Kościelny

„Przeszli do następnej sali. Spod ich stóp zaczęły uciekać szczury. Do smrodu, który wypełniał budynek, doszły jeszcze piski gryzoni. Udali się do miejsca, gdzie szczury piszczały najgłośniej. Majchrzak rozproszył mrok światłem latarki i ich oczom ukazał się makabryczny widok. Władek usłyszał zza pleców głos Wojtka:– O kurwa! Dwóch mundurowych zaczęło wymiotować, przytrzymując się ściany." CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Moje Małe Czarowanie

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.