Z odwiedzeniem tego pałacu wiąże się krótka historia. Podjechaliśmy pod bramę główną, była otwarta. Wyszliśmy z samochodu i nie byliśmy pewni czy można czy nie można wejść. Zdecydowaliśmy że idziemy, może ktoś wyjdzie to spytamy czy możemy zrobić zdjęcie czy może mamy uciekać. Za pałacem robotnicy kończyli pracę a pani z dzieckiem na mini placu zabaw się bawiła. Przemek zapytał panią czy możemy zrobić zdjęcie, czy nie ma nic przeciwko. Pani odpowiedziała że ona nie odpowie na to pytanie ale podała nam numer do...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.