Dotarliśmy do Drwalewic podczas dość dużego upału, topiliśmy się oboje a tutaj delikatny cień i piękny obraz przed nami. Obiekt był opuszczony, ogrodzony, na przeciwko coś budowano, panowie pokrzykiwali ale nic konkretnego powiedzieć nie potrafili. Obejrzycie ten obiekt ze nami? CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.