Tradycyjnie już zapraszam na niedzielne podsumowanie całego mijającego tygodnia. Na szczęście był to bardzo słoneczny weekend więc zdjęć można było cykać co nie miara. * początek tygodnia to wizyta Misia Rysia u lekarza * widok z okna przychodni * obiad w Bistro za całe 9 złotych- czasami trzeba zjeść coś na mieście * kwiaty koło domu , ale nie moje - piękny fioletowy kolor * jeden z dwóch naszych nowych kociaków w domu * domowy syrop z cebuli - na szczęście mnie przeziębienie omija szerokim łukiem * u... czytaj dalej...