Jak poszalałam z wysiewaniem nasionek, ku przestrodze ! Listy z warzywnika Tak, tak poszalałam w tym roku. Jak poszalałam z wysiewaniem nasionek. Poszalałam ? Czyżby .. tak, zdecydowanie. Kupiłam krążki o którym Wam wspominałam w poprzednim wpisie . Poustawiałam na podstawce i stwierdziłam, że Maja – nasza najmłodsza kocica będzie miała zabawę je przewracając. Zaczęłam więc poszukiwania gdzie mogłabym je poustawiać. Padło na duże pudło, J. wyciął w nim dziury i powstała szklarnia... czytaj dalej...