"Wesołe przypadki kociej gromadki" to ulubiona książeczka mojej córeczki. Od razu jak ją ujrzała, to pierwsze co to chciała tą czytać. Jest jeszcze trochę za mała na zrozumienie tekstu, ale o kotach zawsze możemy poopowiadać. Książeczka opowiada o Krzysiu, który w Wigilijny wieczór znajduje nad stawem cztery zmarznięte kotki. W domu chłopca jest już trzy koty, ale Krzyś postanawia znalezione zabrać do domu, obawia się trochę co powiedzą rodzice, ale po przyniesieniu kociaków do domu zgadzają się, aby Krzyś m... czytaj dalej...