Pierwsza część "Małej M" bardzo mi się podobała, dlatego też nie mogłam doczekać się kontynuacji. Książki Pauliny Świst bardzo lubię za humor i za styl. Tutaj od początku dało się zauważyć, że tego brakuje. Druga część została napisana tylko przez Lilkę Płonkę i jest to kontynuacja przygód Malwiny (Małej). Podczas lektury na pewno miło spędzimy czas i będziemy się nieźle bawić. Nie ma tu niebezpiecznych scen mrożących krew w żyłach, ale książka ma w sobie to coś. Mała to zwariowana dziewczyna, która paku... czytaj dalej...