Jak córka zobaczyła tą książkę, to od razu chciała ją mieć. Nie docierało do niej, że jest to już czwarty tom. No nic, zaczęłyśmy więc czytanie od tego :-) W małym miasteczku spadło tak dużo śniegu, że mieszkańcy nie mogli wyjść ze swoich domów. Mogli za to spędzić więcej czasu z rodziną i np. poczytać książki. Tak zrobiła Eliza Kiszonka. Pewnego wieczoru jak zabierała się za następną lekturę, to odwiedził ją kruk Corbett z wieży czarownicy. Kruk był przerażony, bo Magneta Nagła zniknęła ze swojej wieży ... czytaj dalej...