Euforię od katastrofy czasami dzieli tylko jeden krok... Martę i Marka poznajemy jak przygotowują się do ślubu. Marek chce założyć jak to dziewczyna mówi dziwny biznes, na który potrzebuje dużego kredytu, co Martę niestety przerasta i nie chce na razie wracać do tematu. Podczas ich nocy poślubnej Marek jednak oznajmia jej, że ma przecieki z banku i że ich kredyt został formalnie im przyznany i że restauracja Fritti Di Mare będzie strzałem w dziesiątkę. Dziewczyna była w szoku, bo nie tak się umawiali i Mar... czytaj dalej...