Moim ulubionym filmem jest „Testosteron” i uważam go za wykładnię stosunków damsko-męskich, namiętnie wplatam cytaty z filmu do rozmowy, w pracy jestem znana z „masakra jesteś” i „bęc, wiem co czujesz…” i uważam, że Piła jest brzydkim miastem (mieszkam 25 km od Piły). „Lejdis” też było ok, „moja dupa szyderczo się śmieje…” ale już tej dupy nie urywa, więc po debiucie powieściowym Andrzeja Saramonowicza spodziewałam się dużo. Pierwsze 50 st... czytaj dalej...
100 % weganka