Dzień dobry! Choć mamy jeszcze listopad i pogodę na zewnątrz bardzo jesienną – u nas mgły, deszcze, wiatry, zimno – to mam wrażenie, że w tym roku jeszcze wcześniej niż w poprzednich latach, świat jedną nogą już w grudniu i trakcie przygotowań okołoświątecznych. I nie powiem, trochę i mnie zaczyna łapać bakcyl przygotowań do Bożego Narodzenia. Jednak zanim zacznę czytać świąteczne lektury, z przyjemnością sięgnęłam po kulinarno-kulturalną pozycję znanej mi autorki. Swoją drogą jednak, gdybym chciał... czytaj dalej...