Tą recenzję piszę na gorąco, rozemocjonowana, bo właśnie odłożyłam książkę po przeczytaniu ostatniego zdania, a była to jedna z tych lektur, których odłożyć się nie da. Lektura, którą zabierasz ze sobą wszędzie i czytasz ukradkiem choć 2 strony i kombinujesz jak znaleźć chwilę na kolejne. "Nie pozwól mu odejść" to zdecydowanie dobra książka, wciągająca, emocjonująca, wzruszająca o tym, czy wobec przewrotności losu mamy prawo decydować o losie ukochanej osoby? Cała historią zaczęła się banalnie Lena i ... czytaj dalej...