To już kolejne książka Pani Magdy, którą mam przyjemność Wam zrecenzować (po Nie ma jak u mamy i Cymanowskim młynie ). Uwagę przykuwa piękna okładka z motywem niezapominajek, który odgrywa w książce dość istotną rolę, wszak niezapominajka to symbol pamięci. Warto wspomnieć, że to najbardziej osobista książka Magdaleny Witkiewicz inspirowana jej rodzinną historią, bowiem jej dziadek Klemens nie wrócił z wojny, a babcia czekała na niego przez całe swoje życie. Jeszcze się kiedyś spotkamy to niezwykła ro... czytaj dalej...