Przepis na : obiad
Oj dziś miałam bardzo ciężki dzień, starcie z nieprzyjemnym prowadzącym, kolokwium, na którym nie liczyła się wiedza lecz to, kto szybciej używa kalkulatora, bo przy takiej ilości czasu nie było się w stanie zdążyć ze wszystkim, dużo stresu, ale najwięcej nerwów kosztowała mnie rozmowa w sprawie praktyk (oczywiście bezpłatnych) hmmm z około 40 biur, odezwało się jedno, to dopiero pokazuje co dzieje się na rynku pracy, ale podsumowując, udało się! ;) taki omlecik zaserwowałam sobie na obiad : biało + wita... czytaj dalej...