Na kanapki, do sałatki i to nie tylko od święta. Kiedyś takie domowe pieczenie kojarzyły mi się tylko ze świętami lub różnymi innymi dostojnymi rodzinnymi dużymi okazjami. Pamiętam jak w domu unosił się zapach przeróżnych świątecznych mięs, a my całą rodziną (razem z naszymi zacnymi kociakami i psiakami;) szaleliśmy z ochoty jak najszybszego próbowania i smakowania tych wszystkich pyszności :) Od wielu lat piekę już rozmaite pieczenie "na szaro", takie jak karkówka czy schab ze śliwką raz na jaki... czytaj dalej...