„Taki omlet bardzo często przygotowuję dla siebie gdy jestem sama w domu. Szkoda mi wówczas czasu na gotowanie obiadu dla mnie samej. Wolę go poświęcić na zaległe sprawy, zgłębianie tajników fotografii kulinarnej, czy teraz wiosną prace porządkowe w ogródku. Nie obowiązuje mnie wówczas żaden harmonogram. Jem kiedy najdzie mnie ochota. W lodówce zawsze mam spory zapas wiejskich jajek, a na parapecie doniczkę ze świeżym szczypiorkiem. Reszta składników to czysta improwizacja. Tym razem znalazłam kilka ugotowan... czytaj dalej...