Przepis na : obiad
Czasem człowiek się spieszy. Tak zajebiście się spieszy, że nie ma czasu nawet na ugotowanie obiadu i jedyne, co wtedy zostaje, to PRZYgotować jedzenie przyniesione po drodze ze sklepu: - frytki, które trzeba tylko wrzucić do piekarnika i pieką się same (niestety, takie gotowce są z reguły z tłuszczem palmowym, ale jeśli kupuję coś takiego raz na rok, to staram się chwilowo ogłuchnąć na wyrzuty sumienia); - kiełki strączków, które trzeba tylko wrzuć na patelnię z rozgrzanym olejem, przemieszać 2 razy i wyło... czytaj dalej...