Dawno nie było u mnie nic słodkiego. Jakoś ostatnio skupiłam się bardziej na gotowaniu niż pieczeniu. Jednak, jako, że ze mnie spory łasuch, to dziś postanowiłam nadrobić trochę zaległości i upiec małe słodkie co nieco. Co prawda nie porwałam się na jakiś ambitny i skomplikowany wypiek, bo na taki akurat nie miałam czasu. Ale w lodówce zalegało od jakiegoś czasu ciasto francuskie i żeby się nie przeterminowało, to postanowiłam coś z niego wyczarować. Wybór padł na bardzo tradycyjne ciastka francuskie z prażonymi... czytaj dalej...