Ciekawa jestem ile osób spojrzy na ten przepis i pomyśli: "eee tam, zwykła taka zupa... Szkoda czasu". A ciekawe ile osób spojrzy i powie: "o, zupa! Jak dawno nie było jej na stole!" - i poleci do kuchni, żeby ugotować. Czasem się zastanawiam co jest szybciej zrobić: zupę, czy ślęczeć nad mięsem mielonym albo schabowym i formować lub ubijać kotlety? A może na jedno wychodzi? A może jednak wcale na jedno nie wychodzi? :) Zupa jest na pewno po tysiąckroć zdrowsza (dooobra, pomijam już te kostki rosołowe..... czytaj dalej...