Takie proste danie, takie niepozorne, a takie dobre:) Do zrobienia „makaronu” marchewkowego wykorzystałam dwa rodzaje marchewek – pomarańczową i czarną. Jeśli pomyśleliście, że ta czarna/fioletowa to sztucznie zmodyfikowana marchew pomarańczowa, to już spieszę z informacją, że jest zupełnie odwrotnie:) to czarna odmiana jest tą najstarszą i to ona została wyparta, przez powstałą na jej bazie marchewkę pomarańczową. Jaki by jednak nie był jej kolor, marchewkę warto jeść, bo jest bardzo zdrowa (sz... czytaj dalej...