Racuszki te wypatrzyłam kiedyś w jakiejś gazetce z przepisami. Wypróbowałam i zasmakowały mi tak bardzo, że przepis wylądował w zeszycie, który planowałam regularnie uzupełniać. Co do dalszego uzupełniania zeszytu, to na szczerych chęciach się skończyło, jednak ten na racuszki na szczęście został odnotowany. Bardzo często przygotowuję je wspólnie z dzieckiem. Synek odmierza, przesiewa suche składniki, miesza wszystko, a ja smażę. On ma frajdę i ja również. A w nagrodę zajadamy się cynamonowymi placuszkami, ... czytaj dalej...