Miniony weekend był niesamowity ! Miało być cudownie a jak wyszło zaraz Wam opowiem ...Niewiele trzeba żeby zorganizować się i spotkać choćby dzieliły nas setki kilometrów. Czasami wystarczy kilka słów, jakieś niewidzialne porozumienie i trochę odwagi. Za wszystko inne zapłacisz przecież kartą. Wybaczcie jakość zdjęć - robione były telefonem, na szybko. Trzy Czarownice - Słodka, Szalona i Smaczna - bójta się ludzie ! ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Lubię gotować, ale nie sterczeć godzinami przy garach. Moja kuchnia to dania domowe, smaczne i apetyczne. Poza gotowaniem interesuję się wszystkim co dotyczy grzybów.
truskafffeczki pycha!!! robisz takie piękne rzzcey, zdecydowanie za rzadko tu zaglądam przepraszam to przecież ze szkodą dla mnie.. będę od teraz większą (jeszcze )egoistką i pozwolę sobie bywać tu częściej
Ależ się uśmiałam, a właściwie spłakałam ze śmiechu. Pyza, Ty to potrafisz ;-) Było cudnie i zdecydowanie do powtórzenia za jakiś czas. Słowo harcerza, lody ukręcę sama i nie będę miętowe ;-)
O matko czytając Twoją historię uśmiałam się do łez. I nie wiesz jak zazdroszczę Ci spotkania z Asią ( Margarytką ). Moja teściowa mieszka bardzo blisko Niej i jak jestem w Pile to nigdy jakoś nie ma okazji aby się spotkać. Ale mam nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Co do wizyt to faktycznie jak się chce to można i kilometry nie ważne :)
Nie znam Asi ( Słodkiej babeczki), ale poznałam naszą Margarytkę i też miałam okazję zostać przez nią ugoszczona. To jedna z najserdeczniejszych osób i z ogromnym dystansem do życia i spraw blogowych. Też stwierdziłam, że myślimy z Joasią podobnie i zgadzamy się w wielu kwestiach.Pozdrawiam :)
Pyzuniu ! Uwielbiam Cię za dystans który masz do siebie i za zadowolenie z życia którego mi brak.Pozdrawiam!Jola.
istne wariactwo! Słodka, Szalona i Smaczna- dałyście czadu- nie dałam rady Was przekrzyczeć w słuchawce. Cudowne spotkanie i jest mi strasznie szkoda, że nie mogłam dołączyć. Mam nadzieję, że kolejny zlot już mnie nie ominie. Asia, ugościła Was fantastycznie- w żadnej knajpie ni hotelu nie serwują takich rarytasów. Pozdrawiam serdecznie
oj tam, z tymi lodami to żart - zabrałaś nas na pyszne a miałaś i tak sporo roboty :) ja już się zapisuję na jakiś następny zlocik !
dokładnie tak - i takie spotkania są ważne. Szkoda, że do Ciebie jeszcze dalej...
Babeczka jak to babeczka - słodka jest :D za to Ciebie to już wieki nie widziałam !
a co mi innego pozostało ? jestem jaka jestem i muszę z tym żyć więc lepiej się pośmiać niż zamartwiać :)
dobrze chociaż, że wspierałaś nas myślą i dobrym słowem i mam nadzieję, że się spotkamy na jakimś podobnym zlocie w przyszłości