Dziś opowiem Wam bajkę, jak Arek robił roladkę. Roladka była prosta, więc szybko do brzucha się przeniosła. Ale poem żem pierdyknął na dzień dobry :D Tak więc drodzy moi mili, dziś nie o rybie pisać nie będę, choć ponoć świnia też ryba, pływać potrafi... Więc w te pędy do masarni, kupcie tyle karkówki, ile potrzebujecie, najlepiej rozbitej, bo machać tłuczkiem nie ma sensu, skoro są takie automaty. A kto nie ma takiej masarni, to sorki...muły wam wyrosną przy okazji. Trochę metki cebulowej, bo taka jest n... czytaj dalej...