Przepis na : śniadanie
Jeśli chodzi o wędliny, to za bardzo za nimi nie przepadam. Od tego wolę wszelkiego rodzaju mazidła lub pasztety. No po prostu lubię i już. Ostatnimi czasy wpadł mi w oczy nieziemski przepis, rodem z PRL-u, na pastę z kiełbasy. Takiej zwyczajnej, śląskiej czy łotever macie pod ręką. Prosty, szybki i mega smaczny. Czytając opis, już "widziałem" ten obłędny smak moimi kubkami smakowymi. Pomyliłem się! To jest lepsze niż myślałem! Do przygotowania weźcie ulubioną kiełbachę i pamiętajcie o maśle by miało temperaturę... czytaj dalej...