Czasem gdy mam zly dzien lubie zamknac sie w kuchni i cos upichcic. To ciasto jest wlasnie wynikiem takiego szybkiego odreagowania. Zamiast zloscic sie na czlonkow mojej rodziny spozytkowalam energie w bardziej przyjemny sposob.Przepis na ten marmurek czekoladowy pochodzi z francuskiej ksiazki "Chocolat". Polaczenie czekolady z aromatem pomaranczy jest ostatnio moim ulubionym zestawieniem. Te dwa smaki wspaniale przenikaja sie w tym ciescie.Skladniki odliczone sa na dosc mala, nietypowa foremke, ale w przypadku... czytaj dalej...
ciasto wyglada pieknie, ale niestety, ciasto ma prawa wyjsc (sprobowalam). w przepisie brakuje skladnika typu proszek do pieczenia/soda. dobrze by tez bylo, gdyby byla mowa o konsystencji ciasta, ktora powinno sie uzyskac (chyba nie moze byc zbyt lejace, ani zbyt twarde).
Witaj Bess.Ten przepis zostal zaczerpniety z francuskiej ksiazeczki o czekoladzie i niestety nie ma w nim ani proszku, ani sody. Nawet przed chwila sprawdzalam czy przypadkiem sie nie pomyslilam przy zamieszczaniu go na blogu.Poza tym ja to ciasto zrobilam wedlug przepisu, nic nie dodalam od siebie. Jak widac na zdjeciu wyszlo. Moje ciasto uroslo tylko troche, mysle, ze na tyle, na ile pozwolily zawarte w nim jajka. Co do koncowej konsystencji to nie bylo to ciasto pulchne, ale tez nie do konca zbite. Przypominalo babke.Zaluje, ze ten przepis nie spelnil Twoich oczekiwan.pozdrawiam
o nie, to nie podaruje. bede robic tak dlugo, az wyjdzie takie jak na zdjeciu. skoro przepis jest niewybrakowany, to musi sie udac. koniec, kropka. pozdrawiam cieplo.
Bess to ja w takim razie trzymam kciuki zeby ciasto sie udalo. Oczywiscie czekam na relacje jak wyszlo.pozdrawiam :)