Kiedyś jadłam ciasto o takiej nazwie (ze sławnej gorzowskiej cukierni) i udało mi się mniej więcej odtworzyć jego wygląd i smak. Mikado jest wypiekiem dość pracochłonnym, ale jego smak w pełni wynagrodzi Wam trudy. Na pocieszenie dodam, że spokojnie można upiec ciut grubsze placki :). Jeżeli przygotowałaś/eś danie z tego przepisu, prosimy o jego zdjęcie :). Wyślij je na adres a.rybinska@gmail.com. Fotografię opublikujemy w komentarzach i na naszym Facebooku (oczywiście podpiszemy Twoje dzieło). Bratu baaaar... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...Wielkanoc tuż tuż, więc przygotowaliśmy dla Was przepisy na najlepsze ciasta, które na pewno zasmakują Wam i Waszym domownikom.
Czytaj dalej...Od palenia tytoniu można się uzależnić tak samo jak od wielu innych rzeczy, gdyż przynosi to nam w pewnym sensie ulgę. Lecz oprócz tego jest wiele negatywnych efektów tego uzależnienia.
Czytaj dalej...Rewelacyjnie się prezentuje, ale faktycznie, jest troszkę pracochłonne.
Szacun za upieczenie takich opłatków! Ja bym chyba nie miała cierpliwości:)
Ale cieniutkie placki...zapisuję do wypróbowania..bo ślinka cieknie ..mniam..
Warte wysiłku! Imponujące!!! Zapisuję:)Pozdrowienia dla przystojnego brata-łasucha:)
Wygląda lekko i delikatnie, wspaniałe ciacho, warte każdego wysiłku jak pisze Madzia i również sobie zapisuję:-)
A tak przy okazji to bardzo blisko siebie mieszamy:-) bo ja w Chester a to tylko pół godzinki od Liverpool:-)
Rzeczywiście :)) Może się kiedyś umówimy na kawę? Nigdy nie byłam w Chester, ale ponoć to piękne miasto :). Miło będzie poznać inną blogerkę :)
Podziwiam, musiałabym się psychicznie nastawić na zrobienie tego ciasta;) Wygląda pysznie i zapewne takie jest!
Faktycznie pracochłonne,ale za to nieskomplikowane i bardzo efektowne!!
Świetnie wygląda, ale faktycznie pracochłonne :) Ja odpadam przy wymagających ciastkach :D
Dzięki za przepis krok po kroku, przy okazji Świąt pokusimy się o odtworzenie. Zresztą rekomendacja brata nam wystarczy mmmm (to pisze Pani Sandman ;p). Mikado, mikado... Czy kiedy nie było takich batoników?
świetnie wygląda:) rzeczywiście bardzo pracochłonne ale jak widać niektórym bardzo smakuje:) zabawne zdjęcie:)
Super, podobne do "marcinka" czy "dobosza" :)
Wow, wygląda imponująco i musi rozpływać się w ustach... A ja nadal bez piekarnika, mogę sobie co najwyżej krem na pocieszenie zrobić...
Mm, pycha, i jeszcze ten krem... Piękne zdjęcia ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
Jak najbardziej zapraszam:-), na kawkę i spacer:-), bo Chester jest naprawdę piękne. Poczekajmy na wiosnę bo właśnie dzisiaj spadł śnieg((((
Na pewno upiekę bo po doświadczeniach z Marlenką wg Twojego przepisu mam pewność , że będzie to coś pysznego .Nawet wałkowanie nie jest mnie w stanie wystraszyć , wałek to mój przyjaciel w kuchennych działaniach.
No i stało się , Mikado upieczone i prawie już zjedzone . Kolejny fajny wypiek choć moim faworytem "cieniutko wałkowanym" pozostanie Marlenka ze względu na niepowtarzalny smak . Kochane nie zrażajcie się tym , że trzeba cisto bardzo cienko rozwałkować , jego konsystencja jest tak przyjemna i podatna , że wałkowanie nawet bardzo cienkich placków jest wykonalne . Z proporcji , które podano w przepisie ja zrobiłam 9 placków , gdzie blaszka ma wymiar 25x35 cm .Tak jak mam to w zwyczaju ciasto wałkuję na silikonowej stolnicy z podziałką starając się zrobić w miarę jednakowej wielkości blaty . Masa jest cudownie kremowa i maślana .Dużym atutem jest czekoladowa polewa , która jest lśniąca , pyszna i nie kruszy się podczas krojenia ciasta .Pychotka .Po raz kolejny dziękuję Aleksandrze . Pozdrawiam .