Wstałam dzisiaj wcześnie. I choć wczoraj położyłam się późno, czuję się rześka i wypoczęta. Bardzo podekscytowana. Moje pierwsze Święta bez mojej Rodziny, za to w towarzystwie bliskich mojego C. Nasze pierwsze wspólne Boże Narodzenie. Zderzenie tak różnych tradycji będzie z pewnością ciekawym doświadczeniem. A ponieważ jego Rodzice są przemili, a Rodzeństwo bardzo ciepłe i przyjazne, denerwuję się tylko troszeczkę. Głównie jednak jestem ogromnie ciekawa, jak wyglądają duńskie Święta. Co będziemy jeść, o czym r... czytaj dalej...