Chciałam Wam o tej książce napisać już w zeszłym tygodniu (a właściwie jeszcze wcześniej, zaraz po przeczytaniu), ale nie zdążyłam... Weekend okazał się być długi i bardzo aktywny - C. miał wolny piątek, więc dwa dni spędziliśmy hasając między szalonymi ludźmi na Średniowiecznym Festiwalu . Jest to zdecydowanie mój ulubiony czas w sierpniu - można obejrzeć tradycyjny ślub i pogrzeb, posłuchać muzyki, przekąsić co nieco, obejrzeć pokazy ogniowe (w tym roku, niestety, nieco rozczarowujące), pośmiać się na przedstawieniu kuki... czytaj dalej...