Ostatnio wspomniałam o pewnych kuleczkach, które podbiły moje podniebienie od pierwszego kęsa. Broń Boże nie na surowo - tak kwaśne, że nawet zaawansowani cytrynożercy nie dadzą im rady. Po upieczeniu nabierają lekkiej słodyczy - choć nadal mocno kwaśne, wspaniale kontrastują ze słodkimi dodatkami. W dodatku mają cudny, rubinowy kolor. I jak tu się w świeżej żurawinie nie zakochać...? Do tej pory znałam tylko suszoną - używam jej chętnie, bo też jest lekko kwaskowa, i świetnie nadaje się jako dodatek do ... czytaj dalej...
Dłuższe stosowanie antybiotyku może spowodować, że dane bakterie po prostu się na niego uodpornią i może dojść do sytuacji, że nie będzie czym już leczyć chorych osób.
Czytaj dalej...