Cześć! Troszkę ostatnie dni dały mi wycisk. Skończyło się na tygodniowym L4. Dziś już właściwie chyba jest ok, więc cieszę się i z tego. Mój kręgosłup nie lubi się zbyt męczyć a szczególnie nie lubi zmian w pogodzie. Dziękuję przy okazji tutaj tym osobom, które motywowały mnie do bezustannego śmiechu i odganiały zły humor. Gadu gadu a schabowy stygnie. Moja córka troszkę mnie natchnęła, bo chciała schabowego owszem, ale bez panierki…. Ok. Jak Pani sobie życzy. Podumałam troszkę, poskrobałam się w głowę i... czytaj dalej...
Uwielbiam "stać przy garach". Uwielbiam jeść, testować nowe smaki. Na co dzień pracuję jako księgowa a po pracy kuchnia jest wyłącznie moja :D
Zapraszam do poczytania z moimi zmaganiami z garami:D Smaki dzieciństwa, próby odtworzenia kuchni włoskiej, azjatyckiej.