Moje życie ostatnio zaczyna i kończy się marudzeniem o mdłościach i ciągłym zmęczeniu. Najgorsze jest to, że zmęczenie nie idzie w parze z wykonaną pracą...cóż nowy lokator ( i mam nadzieje że w przyszłości wielki smakosz maminej kuchni) ma swoje prawa.:) Słodycze ostatnio zostały wyparte przez cytrynę, pomarańcze i mięso..o tak mięso bardzo mi smakuje.... Nie chciałabym jednak aby cała rodzina zmuszona była na śniadanie zjeść pół cytryny a na deser kanapk... czytaj dalej...