Pisząc ten post zastanawiam się, jaka była moja ulubiona zupa w dzieciństwie. Uwielbiałam babciną ogórkową z ryżem, młodą botwinkę z jajkiem, zacierki (które - ku zdziwieniu wszystkich - zajadałam świeżym ogórkiem). Ale chyba najbardziej lubiłam szczawiową. Może dlatego, że była to zupa głównie sezonowa, choć babcia zawsze robiła kilka słoików szczawiu na zimę, by i poza sezonem dogodzić wnuczce:) Szczawiową uwielbiam do dziś, zarówno taką tradycyjną z ziemniakami, jak i moje wariacje na jej temat - np. z pokr... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...Jest to dieta warzywno-owocowa. Według dr Dąbrowskie głodówka organizmu pomaga w leczeniu różnych schorzeń.
Czytaj dalej...