Śniadanie czy obiad w pudełku zabierany do pracy albo do szkoły już chyba nikogo nie dziwią. Jeszcze niedawno można było zobaczyć, jak na przerwie ktoś wyciąga owiniętą w folię kanapkę, pieczołowicie ją rozpakowuje i wgryza się w przekrojoną i przełożoną szynką i serem bułkę. Znacie to, prawda? Mnie zwykłe kanapki jakoś specjalnie nie kręciły i na pewno nie przekładałam je żółtym serem (nie lubię jego zapachu po kilku godzinach leżakowania w torbie). Dlatego zawsze starałam się by moje kanapki były inne: z ra... czytaj dalej...