Długo zastanawiałam się czym rozpieścić mojego mężczyznę,który wrócił z trasy.Padło na przepyszne rurki.Muszę się przyznać,ze robiłam je pierwszy raz.Często za mną chodziły,ale nie miałam odpowiednich foremek.Przed świętami Bożego Narodzenia wreszcie udało mi się je nabyć.Minęło tyle miesięcy a one leżały tak bezużytecznie.Otwierając dzisiaj szufladę dosłownie do mnie przemówiły,przyszła więc odpowiednia pora.Żałuję,że wcześniej ich nie używałam,było tyle odpowiednich okazji. Przepis na ciasto wykorzystałam z ksią... czytaj dalej...