Kompot z rabarbaru to moje dzieciństwo, to klasyka, którą zdecydowanie warto odtworzyć, kiedy tylko w sklepach pojawia się świeży rabarbar. No właśnie, świeży… kiedyś, świeży rabarbar rwałam swoimi małymi rączkami, zjadając połowę wprost z ziemi, garściami nosiłam go do domu z zielonej łąki tuż za oknami, a dzisiaj? Dzisiaj zdana na łaskę okolicznych marketów, z niecierpliwością czekam na pojawienie się pierwszych sztuk na półkach Kompot z rabarbaru jest niezawodny podczas letnich upałów. Lekko kwaskowaty... czytaj dalej...