Pierwszy raz książkę przeczytałam niedługo po śmierci mojego taty w 2001 roku. Wstrząsnęła mną bardzo ale zakochana w książkach Whartona nie mogłam jej pominąć. Dużo zrozumiałam ale chyba jednak nie wszystko. Teraz po 18 latach wróciłam do niej ponownie i powiem szczerze ze przeczytałam ją w jedno popołudnie. Byłam zła, wstrząśnięta, bałam się, płakałam, czytałam. CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.