
Znowu moje kamyczki miały takie szczęście że dzięki Oksanie trafiły do Madrytu. Ja ja się cieszę i dziękuję zarazem osobom które chcą zabrać kamyczki w podróż. A ponieważ w Madrycie jeszcze nie byliśmy to dzięki kamyczkom na chwilę tam zajrzeliśmy. Zobaczcie zresztą sami. Kamyczki w Madrycie - post CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.