Namalowałam pewien kamyczek tak z rozpędu, bo malowałam kobitki, damy, dziewczynki. Potem ten kamyczek położyłam w Parku Poniatowskiego w Łodzi aby ktoś go znalazł. I tak trafił do Ani. To ta kobitka po lewej. Historia jednego kamyczka CZYTAJ DALEJ czytaj dalej...
Gotuje bo lubię, pieke bo kocham to robić i bawie sie tym doskonale.Zapraszam do odwiedzania mojego bloga Moje Małe Czarowanie.